Jeśli masz dziecko - przeczytaj... to bardzo wazne ;-)

[piramida]

marlej108, to twoja parafia?


Ja pie..dole co za kretyn z tego klechy, i nie ma się co dziwić ludziom, że sie od kościoła odwracają, moja noga i mojego dziecka by już więcej nie staneła w takim kościele, gdzie taki idiota prowadził by msze dla dzieci.

Dlatego nie chodzę do kościoła, podczas takiego kazania chyba bym go zjebał przy wszystkich :lol:

[leonn]

Dlatego nie chodzę do kościoła, podczas takiego kazania chyba bym go zjebał przy wszystkich

Może ja nie zrobiłbym mu nic złego, ale na pewno powiedział bym mu co o nim myslę. I wcale Ci się nie dziwię, ja sie nawróciłem dopiero po ślubie i zmianie parafii.

[PAOLO ESCO]

podczas takiego kazania chyba bym go zjebał przy wszystkich

a to nie jest wcale głupi pomysł - kto wie...może część ludzi jeszcze by się do Ciebie przyłączyła... :roll:
Ostatnio znajoma mi opowiadała, że w czasie mszy !!! Ksiadz na kazaniu nalegał, by wierni nie słuchali tego co mówi Papież !!! o ubóstwie i tego jak to pokazują w mediach (dokładnie tak to ujął) ...czyżby polski kler obawiał się czegoś...??? :wink: (swoją drogą Ksiądz na kazaniu każe wiernym nie słuchać tego co mówi Papież...no kompletna załamka!!! - to już chyba bardziej pod obłęd i stan paniki można podciągnąć).

[westwi78]

PAOLO ESCO, ja mam raczej przeczucie, że ta Twoja znajoma chyba coś źle zrozumiała

[PAOLO ESCO]

coś źle zrozumiała

no właśnie, że dobrze zrozumiała - była z koleżanką i obie dokładnie to samo powtórzyły bo też nie chciało mi się wierzyć,że ksiądz mógł na kazaniu w taki sposób się wypowiadać!

[westwi78]

Raczej nie mógł no ale różne rzeczy...
Niestety z życia wiem, że często takie opowiadania o kazaniach są jak z Radia Erewań

[krzysn]

Dlatego nie chodzę do kościoła, podczas takiego kazania chyba bym go zjebał przy wszystkich :lol:

A co tam, spróbuję :-)

Religia nie lubi skrajności, widocznie ktoś w Twoim przypadku przesadził z oczekiwaniami w młodości.

Wiadomo, że kościół tworzą ludzie wraz ze swoimi słabościami/wadami. Takie oszołomy jak wspomniani księża od 'hello kitty' są jak szumy informacyjne które zagłuszające właściwą treść wiadomości :-). Szkoda, że byle głupek może mieć wpływ na tak istotne sprawy.

Niedawno znajoma pochowała członka rodziny, pogrzeb bez księdza, kremacja. Wyglądało to bardzo podobnie do zakopania psa w ogródku...

Co do głównej treści wątku, to dorzucę jeszcze Klub Winx, ulubioną bajkę mojej młodszej córki oraz Pottera, książkę na której starsza nauczyła się czytać :-)

[aro_40]

Religia nie lubi skrajności, widocznie ktoś w Twoim przypadku przesadził z oczekiwaniami w młodości.

Wiadomo, że kościół tworzą ludzie wraz ze swoimi słabościami/wadami. Takie oszołomy jak wspomniani księża od 'hello kitty' są jak szumy informacyjne które zagłuszające właściwą treść wiadomości :-). Szkoda, że byle głupek może mieć wpływ na tak istotne sprawy.

Niedawno znajoma pochowała członka rodziny, pogrzeb bez księdza, kremacja. Wyglądało to bardzo podobnie do zakopania psa w ogródku...

Co do głównej treści wątku, to dorzucę jeszcze Klub Winx, ulubioną bajkę mojej młodszej córki oraz Pottera, książkę na której starsza nauczyła się czytać :-)

Zgadzam się z Tobą. Kościół, pisany przez duże "K" tworzymy my wszyscy, tzn. i księża i wierni. I księża i my jesteśmy tylko ludźmi, którzy maja swoje wady i zalety. Z reguły dostrzegamy wady, jako, że bardziej rażą i rzucają się w oczy. Nikt nie przywiązał nas do konkretnego księdza czy kościoła i zawsze można to zmienić. Nie tylko w sensie zmiany bo pójdę na inną mszę odprawianą przez innego księdza, czy tez do innego kościoła. Można próbować zmienić księdza w danej parafii (jak to stało się kilka lat temu w mojej).
Natomiast dośc sceptycznie podchodził bym do prób polemiki z księdzem w trakcie kazania. Pomijam oburzenie moherów (może dojść do rękoczynów nawet, bo to nieobliczalna społeczność), ale mnie by raziło naruszenie powagi mszy. Wiem, zabrzmi to jakbym był nawiedzony, choć bardzo daleko mi do rycerza lefebrystów. Sam niejednokrotnie miałem chęć odpalić księdzu za głupoty wygadywane w trakcie kazania. I choć nie raz zaciskałem pięści, to jednak po ochłonięciu dochodziłem do wniosku, że jednak dobrze zrobiłem. Pamiętajcie, że większość zgromadzonych może nawet nie zrozumieć o co Wam chodzi i zaczną was atakować za samą polemikę z księdzem, który ma te przewagę iż ma mikrofon !!! A poza tym, ktoś ma tu ładną i mądra stopkę, która brzmi mniej więcej w ten sposób:
Nie dyskutuj z głupcem, bowiem ten wpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

[PAOLO ESCO]

takie opowiadania o kazaniach są jak z Radia Erewań

ludzie i tak swoje wiedzą...pewnych rzeczy nie da się ukryć.
cytat-parodia :wink: towarzysza Gomułki:
"Towarzysze! Nieprawdą jest, jakoby w skład pasztetowej wchodził krajowy papier toaletowy! W skład pasztetowej wchodzi najwyższej jakości papier toaletowy importowany z Jugosławii!!"

[westwi78]

krzysn aro +1

[piramida]

Nie dyskutuj z głupcem, bowiem ten wpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Nawiązując do twojego cytatu, w takim razie jaki jest sens gromadząc się raz w tygodniu na mszy, słuchać "głubca", denerwować się i jeszcze za to płacić bo rozumiem że chodząc na msze wiekszość z nas wrzuca jednak na tacę :wink:

[BADYL]

Nawiązując do twojego cytatu, w takim razie jaki jest sens gromadząc się raz w tygodniu na mszy, słuchać "głubca", denerwować się i jeszcze za to płacić bo rozumiem że chodząc na msze wiekszość z nas wrzuca jednak na tacę

nie chodze na msze z lenistwa....też mnie ponosi jak czytam, że co po chwilę jakiś ksiądz mówi lub robi różne rzezcy....normalnie unosi mnie się i chcę krzyczeć :? samemu byłem ministranetem od 2do 8 klasy.....

ps. przykład z mojego podwórka...do kościoła przychodzi coraz mniej wiernych-w kościołach pustki, a u nas w mieści kuźwa....1.3 parku zlikwidują by powstał kościół!!! Nie wpowiem taka kaplica polowa pod chmurką fajna sprawa, ale te bezsensowne marnowanie zieleni i tylko po to by powstała następna nieruchomość kleru?! :klnie:

[krzysn]

Nawiązując do twojego cytatu, w takim razie jaki jest sens gromadząc się raz w tygodniu na mszy, słuchać "głubca", denerwować się i jeszcze za to płacić bo rozumiem że chodząc na msze wiekszość z nas wrzuca jednak na tacę :wink:

Sens jest prosty, tylko Ty go nie dostrzegasz. Msza to nie tylko kazanie.

Piramida, warto się głęboko zastanowić nad celem i sensem życia. Osoba księdza, byle głupek (w Twoim mniemaniu) nie powinna mieć na to żadnego, a przynajmniej negatywnego, wpływu.
Masz rozum więc oddzielaj plewy od ziarna ;-)

Taca i inne datki to nie zapłata za mszę, to środki na utrzymanie kościoła. Jeśli kłuje mnie w oczy wystawny styl życia księdza, nie daję na tacę. Proste.

[ Dodano: Wto 07 Maj, 13 11:28 ]

przykład z mojego podwórka...do kościoła przychodzi coraz mniej wiernych-w kościołach pustki, a u nas w mieści kuźwa....1.3 parku zlikwidują by powstał kościół!!! Nie wpowiem taka kaplica polowa pod chmurką fajna sprawa, ale te bezsensowne marnowanie zieleni i tylko po to by powstała następna nieruchomość kleru?! :klnie:

Niestety siedzi coś w nas takiego, że chcemy zabłysnąć, czymś się popisać. Domyślam się, że budowa kościoła to marzenie każdego księdza.

[leonn]

Sens jest prosty, tylko Ty go nie dostrzegasz. Msza to nie tylko kazanie.

Pewnie że nie tylko, ale jeżeli prowadzący rozgłasza brednie to po co tego słuchać?

warto się głęboko zastanowić nad celem i sensem życia.

Ale ten proboszcz to się chyba nad tym nie zastanawia, a jesli to są jego prawdziwe przekanania o tym kitty, to ja dziekuje.

[Alonzo_]

Największym problemem kościoła katolickiego u nas jako jednego z nurtów chrześcijaństwa jest ...kościół jako instytucja i jego "urzędnicy"
To dzięki postępowaniu sporej części niezależnie od hierarchii "czarnych" jest on w europie od lat w ciągłym odwrocie.
Niestety wielu z nich zapracowało na to że ludzie są zniesmaczeni, co krzywdzi na pewno tych prawdziwych księży z powołania. Ale nie nam a swoim "braciom" w dużej mierze za to powinni dziękować.
Mnie do siebie tez zniechęca.
A z drugiej strony jak ktoś wierzy , jest uczciwy, postępuje zgodnie z zasadami wiary i swoim sumieniem to "do nieba" (jeli coś takiego wogóle nas czeka) spokojnie trafi bez leżenia krzyżem na pokaz, składania rączek co msza, spowiadania sie zakłamanemu księdzu i odejmowania dzieciom lub sobie od ust byle dać "co łaskę" ale nie mniej niż.....
A swoją droga tam na wybrzeżu co jakiś czas ktoś się musi ciekawy "objawić" :diabelski_usmiech

[aro_40]

Nie dyskutuj z głupcem, bowiem ten wpierw sprowadzi cię do swego poziomu, a potem pokona doświadczeniem.

Nawiązując do twojego cytatu, w takim razie jaki jest sens gromadząc się raz w tygodniu na mszy, słuchać "głubca", denerwować się i jeszcze za to płacić bo rozumiem że chodząc na msze wiekszość z nas wrzuca jednak na tacę :wink:

Jak napisał krzysn, msza to nie tylko kazanie, a powiedziałbym nawet, że kazanie jest tylko dodatkiem do mszy. Nie jestem specem od tego i ciężko mi dyskutować. Ja akurat chodze na mszę, bo jestem katolikiem, taki więc jest nakaz mojej wiary. Ale nie chodzę tam, aby odfajkować nakaz wiary, ale dla łączności z Bogiem. Mówiąc szczerze, to od długiego już czasu rzadko wiem o czym było kazanie. Dla mnie jest to czas skupienia i modlitwy w konkretnych celach, lub po prostu czas zadumy.
A co do zapłaty... Trwają przygotowania do I Komunii mojej najmłodszej pociechy. Ksiądz prosi, że gdyby była jakaś ofiara rodziców, to prosiłby o przeznaczenie jej na odmalowanie kościoła. A co robią rodzice? Kupują prezent, a resztę ze składki złożą na odmalowanie. Usiłowałem tłumaczyć, że przecież remont robimy dla siebie i łatwiej będzie księdzu kupić sobie ornat jak będzie potrzebował. Kontrargumentem było to, co dzieci zaniosą w procesji darów, jeśli damy wszystko na malowanie i nie będzie daru... Z taka logiką ja nie dyskutuję - nie chce mi się. A co do zapłaty... to jest wynagrodzenie księdza i z tego żyje. Więc jak mi się nie podoba to nie płacę, a jak podoba - to płace. Proste jak zasada wolnego rynku

[piramida]

aro_40, szanuję takich ludzi jak twoja osoba, katolika praktykującego ja niestety jestem ulepiony z innej gliny i podążam inną ścieżką :szeroki_usmiech

[aro_40]

piramida, ależ nie patrz na mnie jak na człeka wielce pobożnego. Jestem zwykłym śmiertelnikiem, któremu się często nawet nie chce zwlec d.. z łózka, coby wybrać się na mszę i musze się przełamywać, aby pójść do kościoła. Na szczęście córcia idzie do I Komunii i trzeba z nią chadzać regularnie, inaczej ciężko było by dotrzymywać nakazów wiary.
To, co piszę, to pisze o swoich odczuciach. tez mam zastrzeżenia, ale słabości księdza nie powinny spychać mnie z mojej wiary, bo ja nie w księdza wierze...

[kmink]

No i jak widać robota zrobiona bo znowu tysiące ludzi ma powód by jechać po klerze czy kościele...bo jakiś ksiądz-idiota coś tam powiedział czy napisał...szkoda słów na te niektóre Wasze komentarze...

Ale spoko...w końcu czego można się spodziewać po dorosłych ludziach kupujących 5o latkowi tablety...po prostu idziecie z duchem czasu...a raczej za głupią modą :P

[Voit]

(...)
Niedawno znajoma pochowała członka rodziny, pogrzeb bez księdza, kremacja. Wyglądało to bardzo podobnie do zakopania psa w ogródku...
(...)

...Właśnie tak mam życzenie zostać pochowany.
Masz coś przeciwko psom?


Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę.

[ruwado]

Co do Franciszka, to sam słyszałem kąśliwe kazania - niby to było ironicznie o wiernych, że tak im Franciszek podpasował, ale widać, że złość się zaczyna wylewać. Sam słyszałem, nikt tego mi nie mówił.

Niestety boli czarną bandę, że ktoś mi tak wysoko wytknął pychę i bogactwo. :szeroki_usmiech

[Wally]

Nie zabijam. Nie kradnę. Nie wierzę.

+